Dzisiaj do gotowania dołączyła się moja mama. Ostatnio coraz rzadziej mamy czas spotkać się razem w kuchni i coś przygotować wspólnie, dlatego przyjemność gotowania z nią jest podwójna.
Postanowiłyśmy zrobić pieczeń rzymską którą można znaleźć w poprzednim poście, i pasztet z ciecierzycy i gotowanych warzyw.
A mówią, że nie da się upiec dwóch pieczeni na jednym ogniu ;D
składniki :
- paczka ciecierzycy
- 2 duże marchewki
- 2 duże pietruszki
- 10 suszonych pomidorów
- 2 duże cebule
- 2 jajka
- 5 łyżek bułki tartej
- 3 łyżki oliwy ( może być ta z suszonych pomidorów)
- mały przecier pomidorowy
- sól, pieprz
- kmin, zioła prowansalskie, papryka słodka, chilli, liść laurowy, parę ziaren ziela angielskiego.
Dzień wcześniej zalewamy ciecierzycę zimną wodą, i odstawiamy na 12 godzin żeby namokła. Po tym czasie gotujemy ją pod przykryciem przez około 1-2 godzin.
Marchewkę i pietruszkę gotujemy do miękkości.
Cebulę kroimy i podsmażamy z liściem laurowym i 2-3 ziarnami ziela angielskiego, które po usmażeniu wyciągamy.
Ugotowaną ciecierzycę blendujemy, dodając stopniowo obraną i ugotowana marchew i pietruszkę oraz podsmażoną cebulę i suszone pomidory podlewając oliwa.
Gdy uzyskamy gładką masę z warzyw i ciecierzycy, możemy dodać przecier pomidorowy który lekko zakwasi nam całość, po czym odstawiamy na chwilę żeby nieco przestygła.
Gdy masa ostygnie, dodajemy jajka, bułkę tartą i przyprawy i dokładnie mieszamy żeby wszystkie składniki się połączyły.
Masę warzywną wykładamy do foremek, lub do brytfanki i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy aż góra się zarumieni ( około 50 minut)
Pasztet po upieczeniu jest mocno warzywny i cudownie miękki w środku. Świetnie nadaje się jako pożywne śniadanie czy kolacja :))
vb
vb
0 komentarze