W sobotę wracając ze szkoły do głowy wpadła mi myśl żeby zrobić muffinki oreo. Przychodzę do domu a oreo zniknęło, więc zostałam zmuszona do wymyślenia innych ale równie dobrych babeczek.
Przeglądając z mamą zdjęcia muffinek wstępną wersję obrałyśmy że muffinkami na dziś będą czkoladowe muffinki Nigelli, później jednak zaproponowałam muffinki z ciasta na brownie i przy tym też zostało.
składniki na 18 muffin:
- 1 kostka margaryny lub masła
- 1 tabliczki gorzkiej czekolady
- 100g cukru pudru
- 5 jaj
- 200g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- wiśnie do środka
Margarynę topimy w mikrofalówce w szklanej miseczce. Gdy przybierze ona płynną postać i będzie gorąca dodajemy do niej pokruszoną czekoladę i mieszamy aż się rozpuści i połączy się z margaryną przybierając postać płynnej masy.
Białka ubijamy z cukrem, po czym dodajemy żółtka na przemian z sypkimi składnikami i masą margarynowa i delikatnie mieszamy.
Na sam koniec dodajemy parę kropel soku z cytryny i tak przygotowaną masę przelewamy do
formy wyłożonej papilotkami i dodajemy wiśnie do środka. ( ja dodałam takie wyciągnięte z nalewki wiśniowej mojej mamy ;) Blachę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15- 20 minut.
Gdy muffiny będa upieczone, wyłączamy piekarnik i zostawiamy jeszcze na chwilę by piekarnik przestygnął a muffiny odpoczęły.
Po około 5 minutach wyjmujemy formę i ponownie ostawiamy muffiny na parę minut by forma przestygła, po czy możemy wyciągnąć nasze muffinki :))
0 komentarze