W niedzielę wieczorem, po powrocie z pracy lubię oglądać programy kulinarne i łapać inspiracje na nowe smakołyki.
Tym razem trafiłam na Jamiego Olivera i jego robienie czegoś z niczego. Tak też powstała niesamowicie prosta i szybka w przygotowaniu zupa
Moje eksperymenty kulinarne nie zawsze dobrze się kończą, ale tym razem było wprost przeciwnie ;D
Moje eksperymenty kulinarne nie zawsze dobrze się kończą, ale tym razem było wprost przeciwnie ;D
Składniki:
- pół kapusty pekińskiej
- papryczka chilli
- ok 10 cm korzeń imbiru
- 3 ząbki czosnku
- 6 łodyg selera naciowego
- biała część pora
- paczka makaronu ryżowego
- bulion
- sól, pieprz, cytryna do smaku
Na początku przygotowujemy sobie bulion, ja zrobiłam go ze skrzydła z indyka.
W garnku rozgrzewamy olej kokosowy.
Czosnek, papryczkę i imbir miażdżymy garnkiem, młotkiem, czymkolwiek ;D
wrzucamy na olej i podsmażamy przez chwilę, następnie zalewamy bulionem.
Białą część pora, seler i kapustę ( również tylko biała część) kroimy w paski i wrzucamy do gotującego się bulionu, doprawiamy solą i pieprzem, i paroma kroplami cytryny.
Całość gotujemy parę minut aby smaki sobą przesiąknęły.
Na koniec zalewamy gorącą wodą makaron ryżowy i odstawiamy na 5 minut.
Mięso z indyka, na którym gotowałam bulion na zupę, ugrillowałam na patelni i wrzuciłam kawałkami do zupy.
Gorąco polecam takie zestawienie na zimowe wieczory, zwłaszcza dla wiecznie przeziębionych,.
0 komentarze