Eksperymentów na kruchym cieście w moim wypadku nigdy nie dość.
Tym razem wersja lekko cytrynowa.
Babeczki po upieczeniu są, wierzcie mi lub nie, delikatne, kruche i o cytrynowym aromacie- Perfekcyjne!
składniki:
- 100g zimnego masła
- 200g mąki
- 70 g cukru
- 3 łyżki soku z cytryny
Mąkę z cukrem wsypujemy do miski, dodajemy masło i kroimy na drobne kawałki, aż całe otoczone będzie w mące, a na sam koniec dodajemy sok z cytryny.
W tym momencie bierzemy się do zarabiania ciasta. Staramy się to jednak robić dość szybko aby ciasto nam się nie ogrzało.
Gdy wszystkie składniki nam się połączą, ciasto zawijamy w folię i wkładamy na co najmniej 30 minut do lodówki.
Po tym czasie gdy nam się lekko zmrozi, możemy wykładać do wysmarowanych masłem kokilek lub foremek na babeczki.
Pieczemy je dość krótko bo około 10-15 minut aż zaczną się rumienić, w temperaturze 175 stopni.
Wyciągamy je z foremek gdy są jeszcze ciepłe :))
Jako że zostało mi kremu budyniowego z cupcake'ów udekorowałam nim własnie swoje babeczki.
przepis na krem znajdziecie o tutaj :)