Niedawno temu natknęłam się na dość obłędne zjawisko kulinarne pod postacią kotletów z białej kapusty.
Brzmi to dość dziwnie, a i spotkałam się z męskimi opiniami, że kotlety i kapusta to tylko i wyłącznie w formie kotletów schabowych i zasmażanej kapusty. Ach, Ci mężczyźni... ;D
Ja jednak postanowiłam pójść za swoim, i zaryzykować.
Jak dotąd, miałam okazje przyrządzić je dwa razy. Pierwszy raz z młodej kapusty.
Za drugim razem ze starszej.
Różnica była nie tylko w czasie gotowania kapusty, ale za pierwszym razem trzeba było użyć bułki tartej i jajek, gdyż z większej ilości wody zawartej w młodej kapuście, konsystencja nie była odpowiednio zwarta.
składniki :
- 1kg kapusty
- 3 jajka
- bułka tarta
- przyprawy do smaku : Ja użyłam gałki muszkatołowej, sól, pieprz, zioła prowansalskie, odrobinę mielonego kminku,
- 3 łyżki oliwy
Kapustę siekamy i gotujemy do miękkości, dokładnie odcedzamy a następnie blendujemy na papkę.
Do kapusty dodajemy jajka, oliwę, bułkę tartą, a na sam koniec doprawiamy przyprawami i formujemy z masy kotleciki które obtaczamy w bułce i smażymy na patelni,